Decyzja podjęta...
Długo nam to zajęło,ale najważniejsze,że wkońcu się udało ;)
Mieliśmy do wyboru
- sprzedanie działki i kupno mieszkania w bloku
- sprzedanie działki,kupno innej i budowę domu
- pozostawienie tej obecnej malutkiej i budowa domu
Wspólnie zdecydowaliśmy,że szkoda nam rozstać się z tą obecną.
Mimo,że po podziale będzie dość mała ok 5,5ara i Jej największym minusem
jest droga wjazdowa zlokalizowana od południa to znaleźliśmy sporo plusów ;)
Mianowicie świetna lokalizacja w małym miasteczku.
Blisko dosłownie do wszystkiego,a zwłaszcza przedszkoli i szkół.
Biorąc pod uwagę,że mamy 2,5letnią córę jest to dla nas dość ważne.
Dookoła są już domy,więc nie będziemy martwili się kradzieżami podczas budowy.
Gdy mężyk jest w delegacji lub wyjedzie za granice Polski nie będziemy samotnie
spędzały czasu na działce,bo obok mieszkają moi rodzice...
Ostatnią opcją jaką mieliśmy w głowach
była sprzedaż tej i kupno 60arowej działki w dość atrakcyjnej cenie.
Jej podział na 5 działek, budowa na jednej i sprzedaż pozostałych.
Jednak działka praktycznie na odludziu wśród samych pól...
I to jest problem,bo wiadomo,że jak na odludziu to kradli by wszystko...
O ile działka stoi pusta to pikuś,ale przy budowie problem myślę,że wielki...
Gdzieś tam w głowie jeszcze mi się ta działka plącze,
ale nie wiem,czy jest sens podejmowania takiego ryzyka.
O ile ze sprzedania małej i kupna zostałoby nam jeszcze sporo gotówki
to podział takiej jest kosztowny,ogrodzenie i kto wie,czy byliby za jakiś czas kupcy...
Od obecnego miejsca zamieszkania to ok 10km więc też takie jeżdzenie...
Zero altanki i placu zabaw dla małej,bo pewnie złodzieje chętni by się znaleźli...
A Wy ???
Co jeszcze o tym sądzicie ???