Działka - od niej wszystko się zaczęło...
Nie duża,bo zaledwie 13,7 ara ze świetną lokalizacją...
Blisko Kościół, przedszkole, szkoła podstawowa, gimnazjum, szkoła średnia, basen,
galeria handlowa, kilka osiedlowych sklepików...
Znajduje się na końcu asfaltowej i ślepej uliczki... W cichej i miłej okolicy...
Ale dla mnie i siostry ma jeszcze większą wartość... Sentymentalną...
Działkę tą dostałyśmy w prezencie od babci,a należała do naszej prababci...
Obecnie jest sadem...
Tego lata z mężem troszkę ją uporządkowaliśmy...
Wycieliśmy wszystkie samosiejki,kilka małych śliw,agrest,porzeczkę oraz maliny...
mnóstwo dzikich malinowych krzaczorów.
Plan był też taki by na jesień powycinać resztę drzew owocowych, które będą przeszkadzały
w budowie naszego wymarzonego domku.
Jednak plan ten zostanie wcielony w życie dopiero wczesną wiosną.